Dziękuję bardzo za odpowiedź 🙂
Ok- dociera do mnie fakt, że w chlebie jest zakwas i sól.
To, że chleb w wodzie skwaśnieje to mało prawdopodobne- nasze grudziądzkie kaczki są zachłanne i pochłaniają wszystko.Ludzie też się chyba nauczyli i jeśli coś zostaje to na trawie.
Nie wiem czy kaczki zostają w mieście dlatego, że mają co jeść, bo są dokarmiane.Może i tak.Ale skoro są w czasie ciężkich mrozów – to nie dokarmiać?
Chyba to jednak mniejsze zło dokarmiać niż dać umrzeć z głodu.
Pytanie czy płatki nie utoną szybciej niż chleb? I wtedy też zagniją.
A do kapusty pekińskiej Pan się nie odniósł wcale.
Inna rzecz, że liczyłam na odpowiedź Pana Wajraka – a widzę, że jego interesuje głównie jego artykuł, a co się dalej dzieje- to już nieistotne. Pan Wajrak zaistniał w mediach i to mu wystarcza.
Pańska odpowiedź niestety niewiele mi pomoże – pewnie jak znowu przymrozi-zabiorę chleb nad Trynkę i dokarmię głodomory.Tylko pewnie będę miała wyrzuty sumienia. Jednak mniejsze niż gdybym nie dokarmiała.
Życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku Kajolka 🙂