Nie pale, zyje w USA i uwazam ze odnosnie palenia ludzie wpadaja w jakas psychoze,
TAK -szkodzi, smierdzi i w ogole…..
Ale uwazam ze jak jestem dorosly to decyduje czy chce szkodzic sobie palac,l jedziac, pijac, grajac w karty czy uprawiajac wyczynowo sport.
W sumie to bieganie maratonu jest rownie szkodliwe i rownie smierdzace jak palenie.
Wolnosc jednostki to rownierz wolnosc wyboru czym chce sobie szkodzic.
————
Jedyne z czym sie zgadzam to ograniczenie miejsc do palenia aby nie-palacy mieli rowniez wybor, czy byc w srodowisku palacza czy nie